Ze względu na pracę z materiałem zakaźnym oraz chcąc zachować wysokie standardy czystości, regularnie ozonujemy nasze laboratorium. Mamy przez to pewność, że patogeny takie jak koronawirus są niszczone na powierzchniach i nieregularnych obiektach takich jak klamki, wszelkiego rodzaju przyciski czy sprzęt biurowy. Ozon, czyli cząsteczka składająca się z trzech atomów tlenu (O₃) jest bardzo reaktywna. Dzięki temu wykazuje silne właściwości dezynfekcyjne, powodując uszkodzenie błon biologicznych i zaburzając dalsze procesy zachodzące w mikroorganizmach. Nie inaczej jest z SARS-CoV-2, który przy kontakcie z ozonem i wywołane przez ten gaz reakcje rodnikowe zostaje skutecznie unieszkodliwiony.
Biobójcze właściwości ozonu są również toksyczne dla ludzi, dlatego podczas ozonowania laboratorium jest bezwzględny zakaz przebywania wewnątrz przez kolejne 8 godzin. Wysoka reaktywność ozonu powoduje, że jest to cząsteczka nietrwała, która naturalnie po kilku godzinach rozpada się w temperaturze pokojowej do zwykłego tlenu cząsteczkowego. Oprócz ozonu, procesy dezynfekcyjne wspomagamy również promieniowaniem ultrafioletowym, które wykorzystujemy do oświetlania najbardziej narażonych powierzchni oraz w filtrach powietrza. Dzięki temu możemy zagwarantować wysoki poziom bezpieczeństwa dla wszystkich, którzy będą przebywać później w naszym laboratorium oraz sterylne warunki podczas przygotowywania próbek (a jest to kluczowe podczas badań techniką PCR).
Na załączonych zdjęciach możecie zobaczyć jak to wygląda w naszym laboratorium oraz proces wytwarzania ozonu, który zachodzi pod wpływem wysokiego napięcia (niebieska poświata). W ten sposób tlen zawarty w atmosferze łączy się i zamienia w silny środek dezynfekcyjny, który następnie wywiewany jest z ozonatora, wypełniając całą objętość naszego laboratorium. Ozon jest cięższy od powietrza, więc będzie miał tendencje do opadania, dlatego ozonatory staramy się stawiać jak najwyżej.