Jak podaje serwis Daily Mail, potwierdzono dwa zakażenia SARS-CoV-2 w Wuhan, chińskim mieście w którym pod koniec 2019 roku wykryto pierwszy przypadek COVID-19 oraz wirusa, który chorobę powoduje. Istotne jest, że w tym kraju od wielu miesięcy wprowadzono restrykcyjną strategię „zero COVID”, która znacząco ograniczała możliwości przemieszczania się do i po Chinach, wprowadzono wielokrotnie lokalny lockdown w przypadku niewielkiej liczby zakażonych. Prezydent Chin, Xi Jinping, który ostatnio odwiedził Wuhan, przekonywał że tego typu strategia odniosła sukces.
Zawsze stawialiśmy ludzkie życia na pierwszym miejscu, ciężko pracowaliśmy, aby zapobiec zarówno napływaniu wirusa z zewnątrz, jak i jego rozprzestrzenianiu się na terenie kraju
Xi Jinping
Czas jednak zweryfikował działania chińskiego rządu, a także pokazał, że koronawirus nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Kolejne subwarianty Omikrona okazują się na tyle zaraźliwe, że w Chinach tylko lipca 2022 roku zanotowano 500 nowych przypadków zakażeń. Większość z tych przypadków to pacjenci bezobjawowi, co dodatkowo utrudnia wykrycie wszystkich zakażeń.
Ze względu na rosnącą liczbę przypadków zakażonych SARS-CoV-2, władze Chin zarządziły przeprowadzenie masowych testów. W regionie związanym z Wuhan odbyły się już trzy rundy badań, a czwarta jest w toku. Prawie 15 tysięcy osób, które miały kontakt z chorymi na COVID-19, zostały poddane ścisłej kwarantannie i obserwacjom.